Czarnobyl / Prypeć - Strefa Wykluczenia

[krzynol]

no ja myślę..

[__atomek__]

ja niestety odpadam

[oolsztyniak]

Nie, źle zrozumieliście dlatego pogrubiłem tekst szczególnie to, żeby wrócić do pierwszej strony.
Wyjazd kosztował pierwotnie 1400 zł + obligatoryjnie na miejscu 200 zł na ubezpieczenie i wyżywienie więc każdy musiał to zapłacić. Z 1400 robiło się 1600 bo koszt dodatkowy de facto był kosztem obowiązkowym.

Tu cena wzrosła o 200 zł gdzie tak jak pisałem 10-15% będzie podwyżki i wyszczególniłem w jakiej kwocie zamyka się wyjazd. Dla mnie to też nie jest na rękę ale nic na to nie poradzę.

a teraz już jest 1800

Tyle kosztuje wyjazd.

kolesie na stronie mają napisane 1700 albo mniej

Dla grup 55 osób a nie 13.

coś mi tu śmierdzi....

Każdy z Was dostanie umowę do podpisania włącznie z Rachunkiem ile zapłacił.

Jeśli ktoś ma wątpliwości
Paweł Mielczarek
666 224 433
To jest numer do organizatora.
Powiedzcie, że jesteście z grupy Łukasza.

Miało być taniej ale nie jest, nie moja wina. Płacę dokładnie tyle samo ile Wy.

Wyjazd kosztuje 1800 zł i w tym jest wszystko - dojazd, pozwolenia, żarcie, noclegi itd.
A ile wydacie na miejscu to już Wasza sprawa.

Napisałem wyraźnie na 11 stronie ile kosztuje wyjazd jeszcze zanim rezerwowaliście sobie bilety do Warszawy, każdy z Was mógł dobrowolnie zrezygnować bo ja mam z tego tyle, że teraz muszę się tłumaczyć.
Trzeba czytać to co ktoś pisze, umów przed podpisem też nie czytacie? :evil:

Sorry chłopy ale nie róbcie ze mnie złodzieja :evil:

[bohen]

oolsztyniak, spoko nikt nie robi z ciebie złodzieja. :wink:
Z info na pierwszej strony (po uwzględnieniu podwyżki) wynika, że wyjazd to 1600 zł + ubezp. i żarcie w Czarnobylu 675 UAH (~115 zł) + żarcie w Kijowie 120 UAH (~20 zł). Co daje ok. 1735 zł. Do tego wydatki własne (alkohol, pamiątki, itp.) i mamy w sumie 1800 zł.
Chyba tak to miało wyglądać. Jeśli się mylę to mnie poraw.

No chyba, że info z pierwszej strony traktujemy za niebyłe. I wtedy wyjazd wychodzi nam 1800 zł plus wydatki własne (licząc jak wyżej 65 zł) to mamy 1865 zł. :|

[oolsztyniak]

oolsztyniak, spoko nikt nie robi z ciebie złodzieja.

No ale tak się czuję.
Nie jest to dla mnie komercyjna wyprawa, chciałem jechać i różnymi kanałami kombinowałem aby tam pojechać, pojawiła się okazja to rzuciłem temat na forum, znaleźli się chętni więc jedzie nas więcej ot tyle.
Ale za teksty, że ktoś coś tu kręci ... Nie tędy droga mi się zdaje :|

Info z pierwszej strony jest nieaktualne, na 11 stronie są informacje.
Mogę edytować post ale po co, nie chce żeby było, że coś ukryłem.

Wyjazd to 1800 zł.
Pamiątki, wóda, fajki we własnym zakresie.

[Alonzo_]

Łukasz, niestety nie tylko na łonie ATV się natyrasz chłopaku i jeszcze musisz się tłumaczyć w podzięce.
Tu też. Czasami się dziwie po co Ty/Wy dla ludzi tyle robicie?
Ale bądź twardy bo ktoś musi żeby inni (np ja) bawili się "na gotowo" :wink:
Panowie nie sądzę aby Łukasz zabrał choćby złotówkę przy tym , skoro tak wam pisze i rachunkami się okaże.
Obserwuję co robi w światku ATV (i nawet uczestniczyć dane mi było w jego wyprawie - niestety jednej tylko ale pewnie nie ostatniej) i takich ludzi tylko chwalić .
Narypie się przy załatwianiu, organizacji, problemów co nie miara a przygotowań i czasu w nie włożonego jest masa. Może ktoś inny spróbować jak coś.
Obserwuję, doceniam i dziwię się, że to nadal jest non profit. Przy takiej masie roboty wielu potraktowałoby organizację wypadów zorganizowanych jako pracę i poszłoby w komercję zarabiając coś na tym.
Ja w tym tu nie uczestniczę ale słowo skrobnąłem bo chyba trzeba coś wyjaśnić.
Czasami niedopowiedziane dziwnie zdania lub miedzy wierszami napisane pytania mogą niesprawiedliwie kogoś poruszyć a chyba nie chodzi o to.
Ja wole zapłacić, mieć wszystko ogarnięte jak trzeba, pobawić się i wrócić. Nawet jakby coś z tego na flachę dobrą mu zostało to wielkie nic za włożony wysiłek - NA ZDROWIE dla niego wtedy.
Udanego wyjazdu. Sorry za TO

[bohen]

Wyjazd to 1800 zł.
Pamiątki, wóda, fajki we własnym zakresie.

No i mamy już jasność.

Łukasz, niestety nie tylko na łonie ATV się natyrasz chłopaku i jeszcze musisz się tłumaczyć w podzięce.

Mam podobne odczucia po ostatniej akcji z koszulkami zlotowymi. :evil:

[dylan80]

nie chciałem nikogo nazwać złodziejem.... nie poskładałem wszystkich kosztów do kupy i dziwiło mnie że z 1400 zrobiło sie 1800. teraz już wyjaśnione... tylko szkoda, bo miałem własnie odłożone te 1600 na wypad i wiecej nie chciałem bo inne wydatki, a nie byłem przygotowany na więcej... teraz musze wyskrobac gdzieś reszte i broń boże nie mówić nic starej.... :P

[bohen]

broń boże nie mówić nic starej....

To jest klucz do powodzenia tej wyprawy. :diabelski_usmiech

[krzynol]

ja proponuję nie rzucać tu kwotami za bardzo,
bo jeszcze małżonki nasze szanowne rzucą okiem
i będzie ban na wszystko :szeroki_usmiech

[rafiki]

teraz musze wyskrobac gdzieś reszte i broń boże nie mówić nic starej.... :P

To jest klucz do powodzenia tej wyprawy. :diabelski_usmiech

ja proponuję nie rzucać tu kwotami za bardzo,
bo jeszcze małżonki nasze szanowne rzucą okiem
i będzie ban na wszystko :szeroki_usmiech

I to jest zaletą stanu wolnego - wydatki zależą tylko od nas i nie trzeba się przejmować inną księgowością czy nadzorem finansowym :szeroki_usmiech

[Eryk Konieczny]

Ale panowie..., ostatnie słowo tak należy do męża: "Tak kochanie masz racje" :diabelski_usmiech

[sebastian7905]

Alonzo_,
co do wyjazdu ja nigdy ,ale to nigdy nie liczę co do złotówki ,lecz zawyżam ,bo nigdy nie wychodzi tak jak się liczy ,nie rozumiem takiego liczenia ,wolę jak mi coś zostanie .Wychodzi na to ,że pojedziesz i będziesz na wszystko sknerzył ,a to też nie jest komfortowe ,rozumiem wydatki przemyślane i skromne (nikomu w portfel nie zaglądam) ,ale jeżeli Cię nie stać ,lub masz inne wydatki ,to się nie zapisuj ,jeden z drugim. My z krzynolem już w sobotę do wieczora się trochę wydamy :P trudno . A i żeby nikt mnie źle nie zrozumiał do nikogo nie mam pretensji oby ten nasz wyjazd był bardzo udany i obyśmy nie świecili nocą ,a i co by nasze żony jeszcze się chciały do nas zbliżać po tym wyjeździe

[Wally]

sebastian7905, krzynol o której zjeżdżacie do Wawy ?
bo jakbym był na miejscu i żoneczka nie będzie miała innych planów (czytaj: nic przeciwko )
to może jakąś cytrynówkę u mnie w domu byśmy napoczęli

[sebastian7905]

Wally, 14:30

[Wally]

ok - pogadam z żoną i zadzwonię :diabelski_usmiech

[krzynol]

Wally, ale my chcemy po Warszawie się poszwędać (parę miejsc znajomych obejrzeć) może muzeum techniki w PKiN
umówmy się gdzieś na mieście

spoko nikt nie robi z ciebie złodzieja

no bez jaj, olsztyniak, bez uraz, wyjaśnione i jasne jak słońce teraz

ja już nie mogę się doczekać
mam taką kupkę położoną w garażu:
lornetka, latarkax2 + czołowka, aparat, kamerka, paszport, multitool, nóż x2...

[dylan80]

ale jeżeli Cię nie stać ,lub masz inne wydatki ,to się nie zapisuj ,jeden z drugim.

to nie tak że sknerzę ... zapisywaliśmy sie już pod koniec zeszłego roku zawsze chciałem bardzo tam jechać a i cena mi sie podobała... od kwietnia tego roku pozmieniało mi sie w pracy a co za tym idzie w portfelu... wtedy też nie wiedziałem jeszcze, że teraz urodzi mi sie potomek... w zeszłym roku go w planach nawet jeszcze nie było... no i dlatego tak zwróciłem uwage na tą podwyżke za wyjazd, ale w tej sytuacji chyba każdy z was by tez tak pomyślał... chodzi o to że dobrze wiecie jakie sa koszty które wiążą sie z urodzeniem dzieciaka, a ja wole więcej kasy na swojego pierworodnego przeznaczyc niz na swoje zachcianki... ale bardzo chce jechac i nie rezygnuję... jakoś to będzie...

a propos : czy jeśli ktoś byłby w podobnej sytuacji do mojej to czy nie balibyście się tam jechać i łazić pomiędzy tymi wszystkimi skażonymi badziewiami wiedząc, że za 2 miesiące będziecie trzymac na rękach wyczekiwanego dzieciaka? niczym to nie grozi???

[krzynol]

dylan80, spoko damy radę, uwierz mi nic nie wydasz na alko (czyli zachcianki)
z powodu pierworodnego pierwszy stawiam Ci wódkę i pewnie nie tylko ja :diabelski_usmiech

[ Dodano: Sro 02 Wrz, 15 22:56 ]
no poza tym to...

ale bardzo chce jechac i nie rezygnuję... jakoś to będzie...

[sebastian7905]

czy nie balibyście się tam jechać i łazić pomiędzy tymi wszystkimi skażonymi badziewiami wiedząc, że za 2 miesiące będziecie trzymac na rękach wyczekiwanego dzieciaka? niczym to nie grozi???

tak też myślałem ,że o to Ci chodzi ,myślisz ,że jesteśmy w stanie czymś się napromieniować?

Można poczytać

http://astropolis.pl/topic/39650-zona-w-moich-oczach-czarnobyl-i-prypec/

[oolsztyniak]

a propos : czy jeśli ktoś byłby w podobnej sytuacji do mojej to czy nie balibyście się tam jechać i łazić pomiędzy tymi wszystkimi skażonymi badziewiami wiedząc, że za 2 miesiące będziecie trzymac na rękach wyczekiwanego dzieciaka? niczym to nie grozi???

Spoko, nic nam nie będzie. Promieniowanie jest niższe niż np. w łodzi.
Są miejsca gdzie skala na podręcznych licznikach się kończy ale to nie znaczy, że będziemy się w tych miejscach tarzać po ziemi

[krzynol]

Są miejsca gdzie skala na podręcznych licznikach się kończy ale to nie znaczy, że będziemy się w tych miejscach tarzać po ziemi

ja tam do podziemi szpitala zachodzę i walę foty :diabelski_usmiech

[oolsztyniak]

Tylko kombinezonów likwidatorów nie przymierzaj :diabelski_usmiech .

Z tego co się zorientowałem to można do Polski przywieźć

2 paczki fajek
1 litr wódki
16 litrów piwa
4 litry wina

[dylan80]

z powodu pierworodnego pierwszy stawiam Ci wódkę i pewnie nie tylko ja

chyba żartujesz..... obiecałem żonie, że ani kropelki.... :diabelski_usmiech :szeroki_usmiech ==>nie zmarnuję...


słuchajcie, przeczytałem teraz że własnie 12 września o 16 na placu defilad ktoś zorgranizuje manifestacje 'polacy przeciw imigrantom'.... krzynol, jak chcecie sie pokręcić po wawie, to możecie zahaczyć...

[oolsztyniak]

Obiecanki cacanki